wtorek, 13 listopada 2007

Komunikacja miejska - my love!

Od czasu do czasu muszę skorzystać z tzw. komunikacji miejskiej. To co dziś usłyszałam przypadkiem od kierowcy nie pierwszej młodości ;-) autobusu przyprawiło mnie o gęsią skórkę. Zacznę od tego, że wsiadłam na pętli, gdzie dopiero co nastąpiła zmiana kierowcy: za kierownicą zasiadł młody - zdaje się, że "nieopierzony" - kierowca. Zasiadł i od razu do tego drugiego zaczął narzekać. Że jak on żółtodziób to dali mu takiego rupiecia do jazdy (jechaliśmy starszym autobusem). I że do tego autobusu dostał nową instrukcję obsługi. Tu zaczął wyliczać, że "aby sprzęgło działało to musi zrobić to...", "żeby kierunkowskaz działał to musi tamto..." Długo wyliczał, a ja w miarę upływu czasu chciałam wysiąść jak najszybciej...
Lubię podróżować, ale ta dzisiejsza podróż nie należała do szczególnie przyjemnych ;-)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hello. This post is likeable, and your blog is very interesting, congratulations :-). I will add in my blogroll =). If possible gives a last there on my blog, it is about the Wireless, I hope you enjoy. The address is http://wireless-brasil.blogspot.com. A hug.