Od czasu do czasu muszę skorzystać z tzw. komunikacji miejskiej. To co dziś usłyszałam przypadkiem od kierowcy nie pierwszej młodości ;-) autobusu przyprawiło mnie o gęsią skórkę. Zacznę od tego, że wsiadłam na pętli, gdzie dopiero co nastąpiła zmiana kierowcy: za kierownicą zasiadł młody - zdaje się, że "nieopierzony" - kierowca. Zasiadł i od razu do tego drugiego zaczął narzekać. Że jak on żółtodziób to dali mu takiego rupiecia do jazdy (jechaliśmy starszym autobusem). I że do tego autobusu dostał nową instrukcję obsługi. Tu zaczął wyliczać, że "aby sprzęgło działało to musi zrobić to...", "żeby kierunkowskaz działał to musi tamto..." Długo wyliczał, a ja w miarę upływu czasu chciałam wysiąść jak najszybciej...
Lubię podróżować, ale ta dzisiejsza podróż nie należała do szczególnie przyjemnych ;-)
wtorek, 13 listopada 2007
środa, 17 października 2007
Jak mnie szlag nie trafi, to Poczta Polska wykończy...
Ja nie wiem, czy ja jestem za bardzo wymagająca, czy to może nasz monopolista leci sobie w kulki? - pytanie oczywiście retoryczne, bo z góry wiadomo, że to ja wymagam obsługi "all exclusive".
W skrócie: zaginęła paczka, moja paczka. Podczas półtorej godziny rozmów telefonicznych z pracownikami Poczty różnego szczebla, najprzeróżniejszych działów zapamiętałam kilka zdań, które jeszcze teraz mnie bawią i jednocześnie irytują.
"Gdzie jest moja paczka? - A pani myśli, że JA będę szukała jej?"
"Chciałabym złożyć skargę, proszę o dane przełożonego. - Skargę?! Na kogo?"
"Czy ktokolwiek poniesie konsekwencje za zagubienie MOJEJ paczki? - Ustalenie takiej osoby jest niemożliwe."
"Czy mogą państwo sprawdzić czy ta paczka wyszła z poczty nadawcy? - No ma pani przecież dowód nadania!"
itd. ...
W skrócie: zaginęła paczka, moja paczka. Podczas półtorej godziny rozmów telefonicznych z pracownikami Poczty różnego szczebla, najprzeróżniejszych działów zapamiętałam kilka zdań, które jeszcze teraz mnie bawią i jednocześnie irytują.
"Gdzie jest moja paczka? - A pani myśli, że JA będę szukała jej?"
"Chciałabym złożyć skargę, proszę o dane przełożonego. - Skargę?! Na kogo?"
"Czy ktokolwiek poniesie konsekwencje za zagubienie MOJEJ paczki? - Ustalenie takiej osoby jest niemożliwe."
"Czy mogą państwo sprawdzić czy ta paczka wyszła z poczty nadawcy? - No ma pani przecież dowód nadania!"
itd. ...
poniedziałek, 24 września 2007
Mów Skarbie, ja Cię słucham...
Pewnego wieczoru siedząc przy ciekawej lekturze rzuciłam mimo chodem mojemu ślubnemu:
"Emula - osiołka włącz" - miałam nastawione parę plików.
Za to odpowiedź o mało nie zwaliła mnie z nóg:
"Co? Mgła wsiąka w oczy?".
Morał: nie przeszkadzaj facetowi jak siedzi przy komputerze. ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)